Dlaczego warto spędzać czas na łonie natury?

         Przebywanie w naturze ma niezliczone korzyści dla człowieka. Wielu z nas może potwierdzić, iż kontakt z przyrodą działa na nas w sposób bardzo pozytywny. Dlaczego tak się dzieje?
         
Kontakt z naturą pomaga nam radzić sobie ze stresem, co więcej, ma na nas zbawienny wpływ. 

 Nasze ciało, jak i umysł zyskuje wszelkie dobrodziejstwa poprzez obserwowanie i współodczuwanie fauny i flory. Przekierowanie uwagi z kłopotów oraz bolączek codzienności na dźwięki, zapachy oraz obrazy pochodzące z naturalnego otoczenia, daje nam możliwość oczyszczenia umysłu. Śpiewy ptaków, szelest liści, szum traw coraz częściej znikają z naszej oklepanej rutyny, a zastępuje je chaos biurowy czy fabryczny, krzyki ludzi, grzechot maszyn i wiecznie odliczające czas cykanie zegarów. Wszelkie działające uspokajająco odgłosy są pomocne dla człowieka.


Na przykład odgłosy wydawane przez świerszcza uspokajają nas oraz wyciszają. Ci którzy, choć na chwile chcą skupić się na sobie, powinni wybrać się nad wodospad, ponieważ szum spadającej i rozbijającej się wody, bardzo nam w tym pomoże. Szum strumyka poprawi nam nastrój w gorsze dni, silny wiatr szumiący w drzewach wzmacnia siły, mobilizuje i jednocześnie poprawia koncentracje. Odgłosy deszczu bardzo silnie uspokajają i usypiają.
         
Zapachy działają natomiast łaskawie na organizm oraz rozum. 

Zalety aromaterapii znane są od bardzo dawna. Już w starożytności stosowano owe metody lecznicze w Egipcie, Persji, Chinach oraz Indiach. Przykładem zapachów uspokajających jest woń rumianku, lawendy. W bierności, znużeniu i chandrze pomoże nam również lawenda, jak i rozmaryn. Przy wyczerpaniu, przemęczeniu organizmu zalecamy spacery w otoczeniu sosen, świerków i jodeł. Co więcej, fitoncydy wytwarzane przez sosny zwalczają gruźlicę, a zapach jodły doskonale zapobiega bezsenności, obniża ciśnienie tętnicze krwi i działa antyseptycznie. Zapach sosny działa na nasz organizm pobudzająco, usprawnia funkcjonowanie pamięci.
         
Drzewo sandałowe działa cuda na krótkotrwały stres. Długotrwały stres osłabi bodziszek, pelargonia oraz gardenia, które pomaga nawet w silnych stanach depresyjnych. Paprocie niwelują toksyczne formaldehydy. Dąb wydziela woń, która zabija bakterie dyzenterii (czerwonka). Drzewa cytrusowe pomagają zwalczyć lęki oraz tremę. 
            Wiadomo, że drzewa oczyszczają powietrze, wchłaniając zanieczyszczenia, gazy, pyły i produkują tlen. Mieszkając w miastach, przyzwyczailiśmy się do oddychania zanieczyszczonym powietrzem, ale moc czystego powietrza jest nieoceniona. Jony ujemne w powietrzu regulują poziom serotoniny, szczególnie dużo występuje w pobliżu wodospadów i fontann. Powietrze mocno jonizuje się podczas deszczu, burz czy opadów śniegu. Wdychanie takiego powietrza pomaga zatrzymywać kurz, pył i inne szkodliwe substancje. Nie zapominajmy jednak , że to właśnie rośliny są głównymi producentami jonów ujemnych.
          
Ruch na świeżym powietrzu jest dużo bardziej wydajny i o wiele korzystniejszy niż choćby ćwiczenia na siłowni.

Różnica leży w jakości powietrza. W pomieszczeniach zamkniętych powietrze jest suche i posiada o więcej zanieczyszczeń niż na zewnątrz. Suche powietrze może wywołać problemy z oddychaniem czy nadmierną potliwość. Ćwiczenia na świeżym powietrzu sprawiają więcej przyjemności, do tego nasze mięśnie pracują w sposób bardziej naturalny, przez co spalamy więcej kalorii.
              Na koniec to, czego w dzisiejszym trybie życia brakuje najbardziej, czyli promienie słoneczne. Ostanie badania wykazały, że niedobór światła słonecznego (naturalnego) może powodować nowotwory, zwiększyć bóle mięśniowe oraz prawdopodobieństwo osteoporozy. Słońce jest głównym źródłem witaminy D, która działa bardzo pozytywnie na kości, pomaga we wchłanianiu wapnia i fosforu. Aktywna forma witaminy D chroni przed niekontrolowanymi podziałami komórek – a zatem zapobiega nowotworom.
          Wiec następnym razem, gdy będziemy się gorzej czuć na ciele lub duchu, po prostu wyjdźmy na zewnątrz, nawet 15 minut może zmienić cały nasz dzień. 



Komentarze

  1. To zdecydowanie moj ulubiony rodzaj spedzania czasu wolnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka szkoda, że dzieci nie spedzaja juz tak wiele wolego czasu na zewnątrz, a kiedys my.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham naturę i uwielbiam spędzać czas właśnie na jej łonie i z nią :) Wiadomo, każdy medal ma dwie strony ale pozytywy zdecydowanie przewyższają te małe minusiki ;) Wymienimy się obserwacjami? Ja już obserwuję :* https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczytałam się u Cb ;)
    No trudno się nie zgodzić! I chyba zainwestuje w jakiś podgrzewacz, żeby raczyć się olejkami o różnych zapachach w domu. Bo czemu w sumie nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. 55 yr old Accountant I Hedwig Portch, hailing from Noelville enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Pottery. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Delahaye Type 175S Roadster. na na tej stronie internetowej

    OdpowiedzUsuń
  6. 28 year old Legal Assistant Doretta Prawle, hailing from Camrose enjoys watching movies like "Corrina, Corrina" and Gaming. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. przydatne odnosniki

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężko o wypoczynek na łonie natury mieszkając w mieście, ale... dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz